W dniu 26 września uczniowie klas piątych zwiedzili jedno z najpiękniejszych miast w Polsce, malowniczo położony na nadwiślańskiej skarpie Sandomierz. Jest on prawdziwą skarbnicą zabytków. My mieliśmy okazję wspiąć się na będącą symbolem miasta gotycką Bramę Opatowską, pospacerować po renesansowym rynku i przejść podziemną trasą turystyczną śladami legendarnej Haliny Krępianki, która, jak głosi legenda, uratowała Sandomierz przed Tatarami. Następnie, po zabawnym wykładzie rycerza Łukasza w sandomierskiej zbrojowni oraz wyczerpującym spacerze do Wąwozu Królowej Jadwigi, znaleźliśmy się w świecie serialowego ojca Mateusza. Tutaj mogliśmy podziwiać nie tylko oryginalne elementy filmowej scenografii, ale przede wszystkim woskowe postacie aktorów. Niewątpliwą atrakcją był dla nas również rejs statkiem spacerowym po Wiśle. Zaopatrzeni we wspaniałą biżuterię z występującego tylko na terenie Ziemi Sandomierskiej krzemienia pasiastego, zwanego kamieniem optymizmu, pełni wrażeń opuściliśmy gościnne mury piastowskiego grodu z nadzieją, że jeszcze tu kiedyś wrócimy.
W staropolskim królewskim grodzie
-
Opublikowano: poniedziałek, 01.10.2018
- Autor: p. M. Błaszczyk
-
Odsłon: 1437
W dniu 26 września uczniowie klas piątych zwiedzili jedno z najpiękniejszych miast w Polsce, malowniczo położony na nadwiślańskiej skarpie Sandomierz. Jest on prawdziwą skarbnicą zabytków. My mieliśmy okazję wspiąć się na będącą symbolem miasta gotycką Bramę Opatowską, pospacerować po renesansowym rynku i przejść podziemną trasą turystyczną śladami legendarnej Haliny Krępianki, która, jak głosi legenda, uratowała Sandomierz przed Tatarami. Następnie, po zabawnym wykładzie rycerza Łukasza w sandomierskiej zbrojowni oraz wyczerpującym spacerze do Wąwozu Królowej Jadwigi, znaleźliśmy się w świecie serialowego ojca Mateusza. Tutaj mogliśmy podziwiać nie tylko oryginalne elementy filmowej scenografii, ale przede wszystkim woskowe postacie aktorów. Niewątpliwą atrakcją był dla nas również rejs statkiem spacerowym po Wiśle. Zaopatrzeni we wspaniałą biżuterię z występującego tylko na terenie Ziemi Sandomierskiej krzemienia pasiastego, zwanego kamieniem optymizmu, pełni wrażeń opuściliśmy gościnne mury piastowskiego grodu z nadzieją, że jeszcze tu kiedyś wrócimy.